„Gdy smutek boli,
A słowa zbyt małe,
By rozpacz wypowiedzieć –
Pozostaje tylko milczenie…”
ks. Jan Twardowski
Wydarzenie z 12 sierpnia 2023 roku odcisnęło piętno nie tylko na najbliższej rodzinie, znajomych i przyjaciołach państwa Łapciuków, ale także na całej społeczności Zespołu Szkół im. gen. N. Sulika w Dąbrowie Białostockiej. Wśród tragicznie zmarłych znaleźli się wieloletni pracownicy naszej szkoły Barbara i Tadeusz Łapciukowie oraz uczennica klasy I Oliwia Łapciuk-Rusiecka.
Śp. Barbara i Tadeusz Łapciukowie dali się poznać jako zaangażowani pracownicy a przede wszystkim dobrzy, serdeczni, życzliwi ludzie. Byli otwarci na potrzeby innych, nigdy nie odmówili pomocy ani nauczycielom ani uczniom. Pani Basia Łapciuk w naszej szkole pracowała od 1993 r.. Wcześniej, ukończywszy szkołę zawodową o kierunku stolarz, pracowała jako sprzedawca w sklepie spożywczym. Ona pozostanie w naszej pamięci jako osoba bardzo energiczna, aktywna, towarzyska i pogodna. Swoje obowiązki wykonywała sumiennie i z zaangażowaniem.
Tadeusz Łapciuk pracę w Zespole Szkół w Dąbrowie Białostockiej podjął od 1 czerwca 1990 roku. Wcześniej był zatrudniony jako murarz i pracownik budowlany, zgodnie z posiadanym wykształceniem zawodowym.
Umiejętności, jakie nabył w poprzednich miejscach pracy, wykorzystywał jako woźny – konserwator w szkole, dokonując rozlicznych remontów, przebudowy, napraw. Właściwie będąc tzw. „złotą rączką” potrafił zmieniać obraz placówki. W naszej pamięci pozostaną jego kompetencja, pracowitość i oddanie dla szkoły. Należy także zauważyć, że Państwo Łapciukowie swoje życie ściśle powiązali z naszą placówką także ze względu na miejsce zamieszkania, prowadzili wręcz całodobowy nadzór nad posesją szkolną.
Basię i Tadeusza poza miejscem pracy łączyło jeszcze jedno: miłość do dzieci i wnuków. Obserwowaliśmy, jak teren wokół szkoły tętnił życiem, przepełniony gwarem dzieci. Od tygodnia jest już bardzo pusto… a nawet zareagowała przyroda – wieloletnia wierzba złamała się tuż pod drzwiami państwa Łapciuków.
My pomimo pogrążenia w smutku w obliczu tragedii musimy żyć dalej. Choć brakuje nam już dzisiaj i będzie nam ich bardzo brakowało w przyszłości. Jedynie to możemy obiecać, że na zawsze pozostaniecie w naszej pamięci.
Tekst: Edyta Budnik, Jarosław Budnik, zdjęcia: Edyta Budnik i archiwum prywatne rodziny









